Micheal Dower vs Orochimaru sama (walka o Sanina no i walka miesiąca xD)

Zacznij

2x 5&, przyzywam niszczyciela wiez, ludzik wsiada na zabe, a z dloni robi mu sie miecz i tarcza. Achh... Te podteksty historyczne.

A więc Tworzę dwa klony .... (nie wiesz jakie) Wyciągamy tak ... Ja wyciągam Katanę Hayate ... 1 klon Dai Katanę .... 2 klon Dai-wachlarz... Potem Ja tworzę jakieś rzeczy z gliny (klony też tworzą) I widzisz 6 Feniksów ... wsiadamy na nie i odlatujemy .... (w górę)

2 ludzik robi 2 kusze z rak istrzela do ciebie Kikaichuu shurikenami z 3x wieksza predkoscia niz leca normalnie

Nagle widzisz jak klony i ja "pożerają" trzy wielkie feniksy (jesteśmy w środku i nic nam w stanie nie jesteś zrobić ponieważ Feniksy to dzieło "najnowszej generacji" xD
Tworzę kilka klonów i wychodzą z środka ptaków Zeskakują na twoje ludziki (wcześniej przed tym na kartkach z kunaiami [i z kartkami Baku] rzucają w te stworki i w ciebie... Po czym wybuchają a gdy cię nie dosięgnie to jeden z klonów robi "bombę" (wybucha) (tym się nie płaciło chakry bo on to było OROv2 ) Chyba walka skończona ponieważ gdy rzucałem kunaiami to powodowało że nie byłeś w stanie zrobić niczego ... Tak samo jak i twoje robaki Pewnie strzelały w któregoś z klonów ale wszystkie to były Orov2 więc nie masz szans na przeżycie Thx za walkę ....